Banici Azjatyckich Motocykli

Forum miłośników chińskich motocykli, jak również koreańskich, indyjskich i japońskich.
Teraz jest czwartek 28 mar 2024, 14:05
pl.helperformance.com/


Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: piątek 30 sie 2013, 08:48 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek 06 wrz 2011, 10:47
Posty: 1678
Lokalizacja: KIELCE prawie
Płeć: Banita
Motocykl: były WSK-125, MZ-250, Jinlun 250-5, XVS-1100, GL-1500 i teraz nic
Pamiętacie słowa tej piosenki a pamiętacie Luis-a de Funes-a ?
http://www.youtube.com/watch?v=2z4qH67gs40
No właśnie odbiło mi i chcę pojechać Jelonem do St.Tropez. Właśnie dostałem kilka dni wolnego no i nie musiałem się długo namyślać.
Niestety nie mam kiedy właściwie przygotować Jelona do drogi. Skrzynia trochę wyje na piątym biegu, układ napędowy już nie jest pierwszej młodości, klocki hamulcowe z przodu tak na 40% zostało i oponki też już nienajlepsze.
Jedyne co udało mi się zrobić to wymienić uszczelniacz i łożyska w przednim kole. Stary uszczelniacz się wytarł i dostała się do środka woda, no i jedno łożysko trochę pordzewiało i zaczęło się przycierać.
Jak zdążę się spakować to ruszam w sobotę rano.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: niedziela 01 wrz 2013, 18:39 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek 06 wrz 2011, 10:47
Posty: 84
Lokalizacja: kielce
Płeć: Banitka
Motocykl: a rower się też liczy?
Luce się nie dziwcie, że spakował manatki i wyjechał czym prędzej i czym dalej od domu. W ostatnim tygodniu rodzina nam się "powiększyła" o przecudnej urody sześciotygodniowe rude kocię - oczywiście kotkę - wobec powyższego stopień "zababienia" naszego domu przekroczył wartość krytyczną - Luca musiał wyjechać by podnieść sobie poziom adrenaliny i testosteronu co by udowodnić - przede wszystkim sobie, że nie zbabiał, że prawdziwy facet z niego jest, że będzie jechał cały dzień w siodle, że będzie się niezdrowo odżywiał i wcinał zupki chińskie i późno chodził spać, że żadne niedźwiedzie, wilki i nietoperze mu niestraszne. Mam tylko nadzieję, że po całym roku bycia wkoło z nami babami te dwa tygodnie mu na to wystarczą :lol: . Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: niedziela 01 wrz 2013, 20:25 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek 06 wrz 2011, 10:47
Posty: 84
Lokalizacja: kielce
Płeć: Banitka
Motocykl: a rower się też liczy?
Luca napisał "śpię na krowim polu ok 170 km przed Frankfurtem"


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: poniedziałek 02 wrz 2013, 19:56 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek 06 wrz 2011, 10:47
Posty: 84
Lokalizacja: kielce
Płeć: Banitka
Motocykl: a rower się też liczy?
Luca właśnie dzwonił - jest już we Francji, zmęczony bo przez połowę Niemiec padał deszcz i było zimno, na szczęście potem wyszło słońce i mógł wygrzać trochę zmoknięte kości.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: wtorek 03 wrz 2013, 20:37 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek 06 wrz 2011, 10:47
Posty: 84
Lokalizacja: kielce
Płeć: Banitka
Motocykl: a rower się też liczy?
Luca napisał, że niestety nie udało mu się kupić samochodowej mapy Francji i trafił do jakiegoś Paris- stoi teraz pod taką spiczastą kupą żelastwa - może kojarzycie :)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: środa 04 wrz 2013, 18:37 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek 06 wrz 2011, 10:47
Posty: 84
Lokalizacja: kielce
Płeć: Banitka
Motocykl: a rower się też liczy?
Luca po nocnym zwiedzaniu Paryża dotarł dziś do Mont Saint-Michel. Pogoda podobno piękna, Francuzki urocze a bagietki chrupiące więc udał się chłopakowi urlop


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: czwartek 05 wrz 2013, 13:33 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek 06 wrz 2011, 10:47
Posty: 84
Lokalizacja: kielce
Płeć: Banitka
Motocykl: a rower się też liczy?
Luca powiedział: " napisz chłopakom że mi ciecze ze sprzęgła" - cokolwiek miałoby to znaczyć :)


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: piątek 06 wrz 2013, 12:29 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek 06 wrz 2011, 10:47
Posty: 84
Lokalizacja: kielce
Płeć: Banitka
Motocykl: a rower się też liczy?
Luca spał wczoraj w Royan a dziś jedzie w stronę Tuluzy. Podobno zaczął nawet tęsknić za domem. Pewnie mu się zupy chińskie przejadły, może nawet Niemki też


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: sobota 07 wrz 2013, 19:57 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek 06 wrz 2011, 10:47
Posty: 84
Lokalizacja: kielce
Płeć: Banitka
Motocykl: a rower się też liczy?
Luca mimo tego, iż się zapierał, że w sobotę będzie kierował się w stronę domu ruszył w kierunku Hiszpanii "bo być tak blisko i nie zobaczyć to grzech" a Luca wiadomo, że człowiek cnotliwy jest i grzechu jak ognia unika


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: niedziela 08 wrz 2013, 17:50 
Offline
Szturmowiec Imperium
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek 06 wrz 2011, 10:47
Posty: 14148
Lokalizacja: Niemal Piaseczno
Płeć: Banita
Motocykl: JL150>GV650>DL 650>DL650A x2
:) W sobotni wieczór dostałem SMSa następującej treści:
Cytuj:
Pozdrowienia z Andory dla Banitów.

P.S.
Leje, jest +5 ale góry pikne :)


Oczywiście przekazałem też pozdrowienia w drugą stronę :)

_________________
Ukłony - Piotrek


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: niedziela 08 wrz 2013, 19:51 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek 06 wrz 2011, 10:47
Posty: 84
Lokalizacja: kielce
Płeć: Banitka
Motocykl: a rower się też liczy?
Luca jest we Francji w Perpignan. Jest bardzo zmęczony bo od trzech dni ciągle pada. Jutro rusza w kierunku Narbonne i mam nadzieję, że będzie się już kierował w stronę domu bo bardzo już za nim tęsknimy :cry:


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: poniedziałek 09 wrz 2013, 20:32 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek 06 wrz 2011, 10:47
Posty: 84
Lokalizacja: kielce
Płeć: Banitka
Motocykl: a rower się też liczy?
Luca nocuje dziś koło Nimes, lekko go pokręciło po hiszpańskich deszczach i wiatrach więc odpoczywa bo trudno mu kierownicę utrzymać. Pogoda się na szczęście poprawiła i już ma kilka rzeczy suchych.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: wtorek 10 wrz 2013, 21:05 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek 06 wrz 2011, 10:47
Posty: 84
Lokalizacja: kielce
Płeć: Banitka
Motocykl: a rower się też liczy?
Luca dziś się bawi w Monte Carlo


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: czwartek 12 wrz 2013, 16:20 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek 06 wrz 2011, 10:47
Posty: 84
Lokalizacja: kielce
Płeć: Banitka
Motocykl: a rower się też liczy?
Luca nic nie wspomniał o wygranych czy przegranych. Odwiedził wczoraj swojego szefa we Włoszech i wjechał w góry, gdzie niestety urwał się zasięg. Może dziś się odezwie


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: piątek 13 wrz 2013, 20:32 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek 06 wrz 2011, 10:47
Posty: 84
Lokalizacja: kielce
Płeć: Banitka
Motocykl: a rower się też liczy?
Luca jest ok. 100 km przed Salzburgiem, w Alpach padał dziś śnieg więc troszkę zmarzł i chyba zaczyna tęsknić za ciepłym domem


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: sobota 14 wrz 2013, 12:47 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek 06 wrz 2011, 10:47
Posty: 84
Lokalizacja: kielce
Płeć: Banitka
Motocykl: a rower się też liczy?
Luca w południe był już w Czechach :D


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: sobota 14 wrz 2013, 17:19 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek 06 wrz 2011, 10:47
Posty: 84
Lokalizacja: kielce
Płeć: Banitka
Motocykl: a rower się też liczy?
Luca jest już w Kudowie, zostało mu do domu jeszcze ponad trzysta kilometrów ale ze względu na pogodę i bolący staw barkowy będzie nocował w jakiejś agroturystyce
najważniejsze, że jest już w Polsce :D


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: sobota 14 wrz 2013, 20:21 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek 06 wrz 2011, 10:47
Posty: 84
Lokalizacja: kielce
Płeć: Banitka
Motocykl: a rower się też liczy?
starsze dzieci ucieszyły się z widoku ojca na zdjęciu, małe wcale się nie zainteresowało a Lilii zaczęła obgryzać zdjęcie z każdej strony. Natomiast Luca we własnej osobie odpoczywa sobie teraz w hotelu w Złotym Stoku.


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: sobota 14 wrz 2013, 20:45 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek 06 wrz 2011, 10:47
Posty: 84
Lokalizacja: kielce
Płeć: Banitka
Motocykl: a rower się też liczy?
szkoda, że impreza w Studziennie nie jest w ten wekend Luca na pewno by przejechał te kilkanaście km, by się z Banitami zobaczyć


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: niedziela 15 wrz 2013, 15:46 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek 06 wrz 2011, 10:47
Posty: 84
Lokalizacja: kielce
Płeć: Banitka
Motocykl: a rower się też liczy?
jest już w domu, zarośnięty jak agrest i wychudzony ale jest :D


Góra
 Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

BikeStar


POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL