Banici Azjatyckich Motocykli https://banici.pl/ |
|
2012.09.21-23 Zakończenie sezonu 2012 - Serock + Rajd https://banici.pl/viewtopic.php?f=79&t=1118 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | verdgar [ czwartek 31 sty 2013, 20:06 ] |
Tytuł: | 2012.09.21-23 Zakończenie sezonu 2012 - Serock + Rajd |
Wreszcie mam chwilkę żeby wrócić myślami do naszego zakończenia sezonu, a było tak: Piątek 21-09-2012 12:00 Motocykl zapakowany i gotowy do drogi. Niby nie mam daleko ale jednak trzeba się będzie przebić przez Warszawę a motocykl ciut szerszy niż zazwyczaj bo z kuframi bocznymi. Droga idzie sprawnie i około 12:50 jestem w okolicach zalewu Zegrzyńskiego, dzwoni VujekTomek, potwierdzam pozycję i dogadujemy się odnośnie miejsca spotkania z Kierownikiem OSiRu (Biuro jest w Serocku ale ośrodek w Jadwisinie, zakładamy że chodzi o Serock i tam się udaję. Wjeżdżam do miasta kiedy VujekTomek dzwoni ponownie – kierownika nie ma w biurze więc może jednak Jadwisin? Zawracam i jadę obstawić ośrodek – jest nas dwóch więc damy radę W Jadwisinie cisza i spokój, ośrodek jeszcze zamknięty. Po kilku minutach podchodzi do mnie Pan, który opiekuje się ośrodkiem, chwilkę rozmawiamy i już wiem, że Pana Kierownika nie ma w Jadwisinie więc pewnie znajdzie się w Serocku. Kontaktuję z Vujkiem Tomkiem i wszystko się potwierdza, chwila jazdy i już jestem w Serocku. Dopinamy formalności, przekazujemy kasę i jedziemy do Jadwisina. Razem z VujkiemTomkiem jest Krzysiek, znamy się już z Załęcza ale ledwo go poznałem (a tylko zgolił wąsy) Jedziemy razem do Jadwisina gdzie już czeka na nas Zander. Zadner jest obrotny i już zajął dla siebie domek. Przejmujemy klucze do domków, VujekTomek z Krzyśkiem rozładowują przywieziony sprzęt i jadą po resztę ekipy i motocykl VujkaTomka. Przez chwilę jesteśmy w ośrodku tylko ja i Zander, ale szybko nasze grono się powiększa przybywa Wiekowy i Raven. Domków mamy właściwie na styk więc rozdzielając miejsca noclegowe muszę się pilnować, żeby wszyscy się zmieścili. Nie pamiętam już w jakiej kolejności przybywali banici, ale na pewno gdy zapadły ciemności byliśmy niemal w komplecie. Jon jak zawsze pamiętał o okolicznościowym chlebie, tradycji stało się więc zadość. Podział chleba i rozpalony grill są dobrym podkładem pod nasze spotkanie. Podziwiamy motocykl Zandera, rozmawiamy o wszystkim co tylko przyjdzie do głowy. Gwiazdami wieczoru były psy Krzyśka – Yukon i Nuka, choć Leon chyba miał ochotę na Hot-Doga Prawdziwą niespodziankę sprawił również Dittos, odkrywając przed nami swój talent wokalno-muzyczny. Przebranie miało zapewnić mu anonimowość ale nie całkiem się udało Również Umek dała niewielki, kameralny koncert – w szafie Szczególnie miło było nam się spotkać z debiutantkami w naszym gronie: Edyta (Frał) i Tereska I debiutantami: Grześkami – Wąskim (w czpeczce) i shadowgd (w okularach) Andrzejem – andrewmore (w lekkim przechyle z powodu wiatru) Oraz najmłodszym na zlocie Bartkiem (jedyny, który umie jeździć na motocyklu do tyłu) Nie da się ukryć, że bardzo polubiliśmy naszych nowych Banitów – po prostu brakowała nam Was I wcale nie piszę dlatego, że Andrzej tak bardzo prosił (aż na kolanach) W końcu zmorzył nas sen a sobota zapowiadała się bardzo ciekawie. Sobota 22-09-2012 Poranek był dość chłodny ale na szczęście nic z nieba nie kapało. VujekTomek wraz zresztą obsługi rajdu musieli wstać najwcześniej, żeby zająć miejsca na punktach kontrolnych. Dla przypomnienia: Punkt startowy w Jadnisinie obsługiwała Żaba, punkt startowy w Serocku - Umek, punkt kontrolny przy plaży miejskiej – Bandziorek, punkt kontrolny przy forcie Benjaminów – Krzysiek i Tereska Punkt kontrolny w WDW Rynia – VujekTomek w asyście, chici, Virażki, Krzyśka i Bartka. Mi przypadła w udziale rola fotografa rajdu – miałem więc okazję zobaczyć wszystkie te miejsca i dokumentować zabawę. Zaczynamy zabawę, wraz z Umkiem jadę na punkt startowy przy OSiRze w Serocku. Na miejscu już na nas czeka pierwszy chętny do udziału w rajdzie – Sebastian (Seba_1986) Umek rozkłada „biuro” i szybko załatwia formalności – Sebastian dostaje mapkę, wypełnia kartę startową i jako pierwszy wyrusza na trasę rajdu (przynajmniej z tego punktu startowego). Tymczasem w Jadwisinie Żaba ma niespodziankę – na punkt startowy dla Banitów zgłosiło się trzech motocyklistów z okolicy. Niestety Żaba nie ma kart startowych przygotowanych z myślą o naszych gościach więc muszą przejechać kilka kilometrów do punktu w Serocku – po małych konsultacjach telefonicznych udaje się im dotrzeć na miejsce. Wojtek, Kamil i Grzegorz na punkcie startowym Mapki rozdane – czas wyruszyć na trasę rajdu Znam wszystkie punty kontrolne więc jadę do położonego najbliżej - przy plaży, gdzie Bandziorek już czeka na uczestników Rajdu – gotowy do zadania super podchwytliwych pytań (przygotowanych przez VujkaTomka) Na motocyklistów nie trzeba długo czekać – zjawiają się Mietek z Iwonką, Stasiek oraz prowadzący tą grupę Jon45 Bandziorek odpytuje Jona i szczerze gratuluje mu odpowiedzi Przemieszczam się do kolejnego punktu kontrolnego – przy kościele w Barcicach spotykam kolejnych banitów: Wąskiego, Andrzeja, Sebastiana, Zandera i Ravena Na tym punkcie kontrolnym trzeba zdobyć pieczątkę na karcie uczestnika Po krótkiej chwili w tym samym punkcie spotykam Leona i Ulę Drewniany kościół w Barcicach – zabytek klasy „zero” Jadę za naszymi motocyklistami i trafiam do WDW Rynia gdzie już czeka VujekTomek Tutaj mamy zadania sprawnościowe – odbijanie piłki głową – niestety kask nie ułatwia zadania Leon jest w tym całkiem dobry – odbija aż dwa razy (rekord to trzy odbicia) Przejeżdżam do kolejnego punku kontrolnego – Fort Benjaminów obstawiony przez Krzyśka pod bronią W forcie Benjaminów musieliśmy niestety nieco ograniczyć przygotowane zadania ponieważ akurat w tym samym terminie został tam urządzony paintball i nie można było wszędzie wchodzić bez ryzyka oznaczenia farbą. Na modeli do fotografowania nie musiałem długo czekać: Konkurs strzelecki w forcie – strzela Grzesiek – shadowgd Tereska podlicza punkty i już po chwili wszyscy podziwiają swoje wyniki Ula jest wyraźnie zadowolona z osiągniętego wyniku W ramach kontroli jakości sprzętu oddaje próbne strzały do tarczy – miałem sporo szczęścia bo osiągnąłem jak do tej pory najlepszy wynik – przez co Krzysiek zachowuje moją tarczę z wynikiem mimo iż nie biorę udziału w Rajdzie, może coś mi się dostanie za samo strzelanie Przy kolejnym punkcie kontrolnym znów doganiam znajomych motocyklistów. Leon z Ulą oraz shadowgd – przy kościele w Serocku. VujekTomek przewidział, że uczestnicy Rajdu mogą się spotykać, dlatego przygotował kilka wariantów zadań – tak, że spisywanie od siebie nie bardzo wchodziło w grę Grzesiek zaliczył zadanie i zbiera się w drogę Leon i Ula jadą na ostatni punkt kontrolny – wracamy na plażę do Bandziorka Udaję się na metę – na Serockim rynku Umek zadaje finałowe pytania i zbiera karty uczestników. Dittos i Aga przybywają na metę jako pierwsi Również nasi goście z Modlina meldują się na mecie dość szybko Serocki rynek zapełniają nasze motocykle: Wąski i jego Romet w wersji Cafe Racer Po podliczeniu punktów mieliśmy jeszcze chwilkę żeby coś przekąsić w miejscowych lokalach a potem spotkaliśmy się w Jadwisinie skąd całą grupą udaliśmy się do Serocka. Dittos jechał nieco bardziej z przodu ale żeby nie być pierwszym na rynku zatrzymał się na chwilę porozmawiać z Policją – na szczęście Policjanci byli życzliwi i Dittos wyszedł z tych rozmów obronną ręką Ustawiamy motocykle przed ratuszem: Oczywiście nie mogło zabraknąć najmłodszego Banity Wreszcie mamy rozdanie nagród – Pan Wiceburmistrz Serocka, Józef Zając prowadzi ceremonię VujekTomek i ja podszeptujemy komu należą się nagrody. nagrody czekają... Zdobywcy trzeciego miejsca – Aga i Dittos Raven jest zdobywcą drugiego miejsca – może to sprawa aparatu ale wygląda na wyraźnie wzruszonego I wreszcie pierwsze miejsce – zdobywa je Wojtek z Modlina – jeden z naszych gości Warto dodać, że to właśnie Wojtek ustanowił światowy rekord w odbijaniu piłki głową z założonym kaskiem (trzy odbicia) Poniżej zamieszczam wyniki pierwszej dziesiątki Rajdu na Orientację: 1 miejsce - Wojtek (motocyklista z Twierdzy Modlin) – 52 punkty 2 miejsce - Raven – 51 punktów 3 miejsce - Aga i Dittos – 51 punktów 4 miejsce - Ula i Leon – 50 punktów 5 miejsce - Andrewmore – 48 punktów 6 miejsce - Grzegorz (motocyklista z Twierdzy Modlin) – 47 punktów 7 miejsce - Kamil (motocyklista z Twierdzy Modlin) – 46 punktów 8. miejsce - Jon45 – 44 punkty 9. miejsce - shadowgd – 20 punktów 10. miejsce - Wąski – 19 punktów Jak widać walka w czołowych lokatach była bardzo wyrównana i wszystkim należą się wielkie brawa i słowa uznania! Po ceremonii Pan vice Burmistrz z uznaniem oglądał nasze maszyny a najdłużej zatrzymał się przy nowej maszynie Mietka Kto wie czy w kolejnej edycji Rajdu nie przybędzie jeszcze jeden startujący w dodatku z dużymi szansami na zwycięstwo Zainteresowanie wzbudził też motocykl mrzystego, padła nawet propozycja odkupienia maszyny, ale wtedy jeszcze mrzysty nie myślał o zmianie maszyny Po zakończeniu części oficjalnej wracamy do Jadwisina – mamy jeszcze sporo czasu dla siebie i jeszcze sporo nagród do rozdania Przypadł mi w udziale zaszczyt bycia kierowcą dla Frał – czyli Edyty. Potem już VujekTomek nikomu nie chciał pożyczyć ani motocykla ani plecaczka Wieczorem skupiliśmy się wokół ogniska I kolejna ceremonia – tym razem nasze Banickie nagrody – Raven wygrywa pierwszą nagrodę za najlepsze wyniki w strzelaniu. Podczas rajdu osiągnął identyczny wynik jak ja, ale w przeprowadzonej w ośrodku dogrywce, nie miałem najmniejszych szans. Również Dittos otrzymuje nagrodę za wyniki w strzelaniu VujekTomek zorganizował tak dużo nagród, że uhonorowany był chyba każdy kto wziął udział w Rajdzie. Na zdjęciu poniżej nagrodę odbiera shadowgd – poza udziałem w Rajdzie należą mu się brawa za debiut na naszym zlocie, Grzesiek naprawdę fajnie, że jesteś z nami Podobne słowa uznania należą się Wąskiemu, który również doskonale wpisał się w nasze towarzystwo A to już robi się nudne, Zander jak zawsze dostaje nagrodę za pokonanie największej odległości w drodze na zlot Brawo Zander, nie każdy jest takim długodystansowcem jak Ty! Leon dostaje nagrodę pocieszenia – zarówno w Rajdzie jak i konkursie strzeleckim – tuż za podium Również Bandziorek dostaje nagrodę – występował w nietypowej roli, nie startował w konkursach tylko był prowadzącym Żaba również zostaje uhonorowana – w końcu to był historyczny pierwszy start naszego Rajdu Chica odbiera nagrodę w imieniu najmłodszego uczestnika zlotu I wreszcie chyba najważniejsze wyróżnienie – dla VujkaTomka – bez którego tej imprezy wcale by nie było – pomysł i realizacja Rajdu to wyłącznie jego zasługa! Nagród miało być duuuuużo więcej ale tu tak niewyraźnie napisane.... Impreza przy ognisku toczyła się w najlepsze choć ulewa na chwilę zmusiła nas do schowania się do domków. Jednak gdy tylko deszcz się uspokoił, wróciliśmy do ogniska, które trzymało się dzielnie i nie zgasło Po deszczu Warto dodać, że nasi nowo poznani koledzy z Modlina dołączyli do nas w Jadwisinie i bawiliśmy się wspólnie. Niedziela 23-09-2013 Rankiem doglądamy naszych motocykli – jak tam przetrwały ulewę. Jak widać na fotce najlepiej miał motocykl Wąskiego – zaparkowany na tarasie pod daszkiem Ale inne maszyny też trzymają się dobrze Zander ma przed sobą najdłuższą drogę – żegna się więc jako pierwszy – dzięki temu również jako pierwszy dociera do domu Powoli pakujemy dobytek Siebie również pakujemy Jakoś pusto w tym kufrze... Gdy już wszyscy się wyspali, najedli i spakowali – wyruszamy w stronę Modlina. Prowadzą nas Wojtek, Kamil i Grzegorz z Modlina więc nie ma mowy o błądzeniu. Po drodze zatrzymujemy się i Wojtek pokazuje nam Fort III, miejsce pamięci z czasów II wojny światowej - niestety żeby go zwiedzać trzeba się wcześniej umówić. Dojeżdżamy do Twierdzy Modlin, spędzamy chwilę na tarasie widokowym A potem jedziemy zwiedzać samą Twierdzę Raven jest gotów do przejęcia Twierdzy Po obejrzeniu Twierdzy ustalamy dalszy plan wycieczki Jeszcze tylko zdjęcie grupowe i ruszamy dalej Zwiedzamy Modlin – oglądamy miejsce gdzie jeszcze jest magazynowany sprzęt wojskowy Dojeżdżamy do kolejnego punkty zwiedzania – Reduta Napoleona Wojtek opowiada nam o historii budynku pamiętającego czasy Księstwa Warszawskiego Jesteśmy przy przedostatnim punkcie naszej wycieczki – cmentarzu Wojskowym Jest to dość wyjątkowe miejsce, są tu groby żołnierzy z różnych okresów historycznych, wszystkich narodowości jakie walczyły na naszych terenach (również żołnierzy niemieckich) Przed nami ostatni punkt wycieczki – Cafe Piano, gdzie możemy coś zjeść przed odjazdem. Część z nas już teraz rusza do domów więc się żegnamy, żegnamy się również naszymi przewodnikami po Modlinie. Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy. Posilamy się zajmując cały lokal, jest wesoło mimo, że czas pożegnania się zbliża. Lokal powoli pustoszeje i kolejni Banici jadą w stronę swoich domów. Na końcu wychodzimy Ja z Umkiem, Bandziorek z Żabą, Raven, Grześki – shadowgd i Wąski oraz VujekTomek i Edyta (Frał). VujekTomek i Edyta jadą do siebie w stronę Serocka a reszta grupy udaje się razem w stronę Warszawy – żegnamy się więc i ruszamy. Po drodze wskazuję Ravenowi zjazd na Błonie i tam właśnie Sylwek odłącza się od nas. Jedziemy razem aż do Warszawy – tam się rozdzielamy i każdy wraca do siebie. Pisząc ten opis tak długo po imprezie nie jestem w stanie nawet w części oddać tej atmosfery jaka nam towarzyszyła. Bez wątpienia był to emocjonalnie jeden z najbardziej udanych zlotów. Przynajmniej dla mnie dał zastrzyk bardzo pozytywnej energii i mam nadzieję, że każdy kolejny nasz zlot będzie działać podobnie Zdjęcia ilustrujące tą relację są autorstwa Krzycha1303, Ravena oraz mojego Wszystkie do obejrzenia w naszej galerii: Fotki Krzyśka: bam/galeria/thumbnails.php?album=11 Fotki Ravena: bam/galeria/thumbnails.php?album=12 Moje fotki: bam/galeria/thumbnails.php?album=13 A także na deser coś extra czyli reportaż zamieszczony na stronie Serocka: http://www.miasto.serock.pl/redir,index ... cej_news=1 |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |